Wikingowie, trolle, przepyszne łososie i na koniec przejażdżka na nartach. O czym mowa? Oczywiście o Norwegii. Kraj leżący na północy Europy, kojarzący się między innymi z niską temperaturą, piękną zorzą polarną i reniferami, których dzikie stada można spotkać w północnych i środkowych rejonach Krainy Fiordów. Co warto zobaczyć, będąc w Norwegii?

Najbardziej atrakcyjne szczyty Norwegii

Na pierwszy plan wysuwa się tutaj zdecydowanie Preikestolen. To najbardziej znany klif norweski, będący największą atrakcją tego kraju. W spolszczonej wersji nazwa oznacza „ambona” i tak też wygląda – jego charakterystyczny kształt i wysunięcie sprawiają, że jest najchętniej odwiedzanym szczytem, choć wcale nie najwyższym. Leży nad fiordem Lysefjord – co oznacza, że wspinaczka zostanie wynagrodzona pięknymi widokami.

Nieco trudniejszą wersją Preikestolen jest Kjerag. Jest to wzniesienie umiejscowione powyżej 1000 metrów nad poziomem morza, jednak co je wyróżnia na tle innych? Kamień zawieszony między klifami nad fiordem. Nazywa się Kjeragbolten, a z powodu tego, że wejście na szczyt jest nieco bardziej wymagające, bowiem nie ma tam aż takich tłumów. Wchodząc na Kjerag, trzeba liczyć się ze stromymi kamieniami, po których trzeba będzie się wspiąć.

Najbardziej wymagającym, a pod względem atrakcyjności dorównującym poprzednikom, szczytem jest Trolltunga, co w przełożeniu na język polski oznacza Język Trolla. Długi na kilkanaście metrów, położony na 700 m n.p.m., ale żeby tam się dostać, najpierw trzeba pokonać 23 kilometry wędrówki, co daje ok. 10-12 godzin, a mimo wszystko na końcu czekać będzie kolejka do zrobienia sobie zdjęcia. Ale warto!

Kraina Fiordów

Fiordów na świecie jest sporo, jednak to te norweskie uważane są za najładniejsze i przede wszystkim najłatwiej dostępne. Na północ od Bergen leży Sognefjord, mający 204 km długości, co daje mu pozycję najdłuższego fiordu na świecie. Jego głębokość robi równie duże wrażenie, bo wynosi 1300 metrów. W pobliżu znajduje się największy lodowiec kontynentu europejskiego, jakim jest Jostedalsbreen, a także największy szczyt Norwegii – Galdhøpiggen. Liczy on 2469 metrów – jest zatem swego rodzaju alternatywą dla polskich Rys. Ponadto, w okolicach Sognefjord zobaczymy 5 drewnianych kościołów słupowych z 28 zachowanych.

Kolejne dwa fiordy są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Pierwszym z nich jest Naeroyfjord, który został ochrzczony jednym z najpiękniejszych – choć jego szerokość to zaledwie 250 metrów, to widoki tam są niezapomniane. To instagramowe miejsce jest tak malownicze, że turyści bardzo chętnie robią tam setki zdjęć jako pamiątki z podróży. Geirangerfjord to natomiast pozycja obowiązkowa dla nowożeńców. Jego długość to 15 km, a otoczony jest górami i wodospadami, które są na wyciągnięcie ręki. Jeden z nich nazywa się De Syv Søstrene, co po polsku oznacza Wodospad Siedmiu Sióstr, natomiast drugi to Brudesløret – czyli Ślubny Welon. Piękne miejsce, które zwiedzać można podczas rejsu na statku, promie, motorówce lub – w wersji dla odważnych i aktywnych – kajakiem.

Jeśli wcześniej nie byłeś pewien, teraz wiesz to na 100% – chcesz odwiedzić Norwegię! Wakacje spędzone tam będą niezapomniane, a zdjęcia, które przywieziesz, będą zdobić ściany Twojego mieszkania niczym profesjonalne fotografie. Nie wahaj się i wybierz ten piękny, skandynawski kraj na urlop!