Coraz chętniej ludzie decydują się na spędzanie wakacji w odległych, egzotycznych krajach. Dalekie loty na inne kontynenty, choć wyczerpujące, sprawiają wiele radości. Ostatnio jednym z popularniejszych kierunków podróży stało się wybrzeże Mombasy w Kenii.
Pewnie wielu niezainteresowanych tym tematem wcześniej zastanawia się, gdzie dokładnie znajduje się Kenia. Jest to państwo położone we Wschodniej Afryce, którego wybrzeże otacza Ocean Indyjski. Kenię przecina równik, więc każdy, kto wybiera się w tamte strony może liczyć na gorącą pogodę przez cały czas. Za plus należy także uznać fakt, że tropikalny klimat łagodzony jest przez sezonowe monsuny. Decydując się na wyjazd, warto jednak pamiętać, że od marca do maja trwa tam pora deszczowa.
Mombasa to drugie co do wielkości miasto w Kenii, położone w południowej części kraju, niedaleko granicy z Tanzanią. Tym, co spragnieni są zwiedzania lokalnych zabytków, należy polecić odwiedziny Fort Jesus. Jest to twierdza zbudowana przez Portugalczyków w XVI wieku, w której murach można zobaczyć pozostałości małego, średniowiecznego miasta, a także odwiedzić muzeum poświęcone cywilizacji Suahili. Warte zobaczenia są też ruiny miasta Jumba la Mtwana (w języku Suahili oznacza to „wielki dom niewolników”), wybudowanego w XIV wieku. Na wybrzeżu zwiedzić można również hinduskie świątynie, które robią wrażenie swoim bogactwem kolorów.
Architektura tego regionu odzwierciedla burzliwą historię Kenii, która co rusz przejmowana była przez różnych suwerenów. Na ulicach znaleźć można budynki w stylu arabskim, azjatyckim, hinduskim, a także europejskim. Co ciekawe, po nadbrzeżu rozsiane są hotele zaprojektowane przez polskiego architekta, Zbigniewa Trzebińskiego.
Wybrzeże Mombasy oferuje dwie główne atrakcje turystyczne. Przede wszystkim jest to stolica sportów wodnych. Wszyscy fani surfingu i windsurfingu znajdą tu coś dla siebie. Ocean zachęca do pływania, a także nurkowania. Nie pożałuje ten, kto wypłynie w morze (oczywiście pod opieką fachowców) i zanurkuje. Płaszczki, pstrokate ryby, tęczowa flora, dostojne żółwie – kolorowe bogactwo kenijskiego podwodnego świata urzeka swoją magią.
Nie zawiodą się też wielbiciele fauny. Odwiedziwszy Mombasę, można udać się na safari i zobaczyć na żywo zwierzęta znane dotychczas tylko z filmów przyrodniczych. Safari to niezwykła przygoda. Widziane z terenowego auta egzotyczne gatunki zwierząt takiej jak lwy, antylopy, słonie z pewnością na długo pozostaną w pamięci.
Wyjeżdżając do Kenii, trzeba pamiętać o kilku ważnych sprawach. Przede wszystkim, obowiązującą tam walutą jest szyling kenijski. Równowartość jednego szylinga to około 4 groszy. Każdy turysta potrzebuje również wizy. Tę można kupić za 50 dolarów amerykańskich na lotnisku w Mombasie. Lepiej też zabrać ze sobą „przejściówki” do wtyczek brytyjskich (z trzema bolcami), ponieważ inaczej nie jest się w stanie choćby naładować telefonu. Czas przestawia się o godzinę do przodu, jeśli jest to czas letni, a dwie jeśli aktualnie trwa czas zimowy. Szczepienia nie są wymagane, ale warto zaszczepić się przeciwko żółtej febrze, żółtaczce zakaźnej typu A i B, błonicy, polio oraz tężcowi.
Wycieczka do Kenii z pewnością okaże się niezapomnianą przygodą. Jak w przypadku każdej podróży, nie można zapomnieć o wzięciu ze sobą dobrego nastroju i aparatu fotograficznego, by po powrocie do domu podzielić się z najbliższymi przeżyciami i zdjęciami.