W zależności od kraju mówiło się o niej, że jest odbiciem tarczy Walkirii pędzących do Walhalli lub też utożsamiało ją z ognistym smokiem, mającym uwodzić kobiety w czasie nieobecności ich mężów. Mowa tutaj o zorzy polarnej, która jest niesamowitym zjawiskiem świetlnym występującym zaledwie w kilku miejscach na świecie. Jeśli uchwycenie jej jest również twoim marzeniem, dowiedz się gdzie najlepiej wybrać się w podróż!
Zorza Polarna na malowniczej Islandii
Jednym z państw, gdzie zobaczyć możemy magiczną zorzę jest Islandia. Jest to miejsce najczęściej odwiedzane przez Polaków, którzy marzą o ujrzeniu na własne oczy tego niesamowitego widowiska światła ze względu na dużą ilość bezpośrednich lotów. Sezon na zorzę rozpoczyna się w październiku i trwa aż do marca. Oczywiście, żeby była dobrze widoczna konieczne są sprzyjające warunki pogodowe, a mianowicie potrzebne jest bezchmurne niebo, brak opadów atmosferycznych oraz niewielki księżyc. Na “polowanie” najlepiej jest udać się na północ od Reykjaviku. Odważniejsi powinni wybrać się na poszukiwania w okolice lodowca Jokulsarlon, które odwiedzić możemy kilka godzin wcześniej w celu eksploracji jaskiń. Pamiętajmy jednak, że do tego konieczny będzie nam odpowiedni sprzęt oraz ciepły ubiór! A co robić na Islandii, kiedy wyczekujemy zorzy? Zwiedzić Reykjavik! Warto odwiedzić jest Dom Höfði, który uważa się za miejsce, gdzie odbyło się spotkanie mające zapoczątkować koniec zimnej wojny. Ciekawą jest też wspaniała wystawa o osadnictwie z eksponatami sięgającymi IX I X wieku.
Poszukując zorzy w Norwegii
Miejscem równie pięknym i też łatwo dla nas dostępnym jest Norwegia. Tam najlepiej jest powziąć kierunek na okręg Nordland lub też znajdujące się dalej na północ Tromso. Sezon trwa podobnie jak na Islandii od jesieni do wiosny. Zorza polarna czyli aurora borealis jest głęboko zakorzeniona w lokalnej kulturze, a mianowicie w mitologii nordyckiej, gdzie nadawało się jej boskie pochodzenie. Teraz już jednak wiadomym jest, że świecenie wywołują burze magnetyczne i bardziej niż z mitycznymi bogami wiąże się z prawami fizyki. Jeśli już znaleźliśmy się w Norwegii warto trochę po niej podróżować, z tego względu, że jest to naprawdę ciekawe miejsce. Koniecznie odwiedzić musimy tradycyjną wioskę Lyngør, na którą dostaniemy się jedynie łodzią. Jeśli już będziemy we wcześniej wspomnianym Tromso nie zapomnijmy pójść do lokalnego portu czy arktycznej katedry. Fantastycznym doświadczeniem jest skorzystanie z psich zaprzęgów.
Z wyprawą na Syberię
Rządni prawdziwej przygody powinni wybrać się polować na zorzę w głąb Rosji, a mianowicie na samą Syberię! Dobrym rozwiązaniem jest chociażby Murmańsk, który od Petersburga oddalony jest o około trzydzieści godzin pociągiem, dlatego za zdecydowanie lepszą uznamy podróż samolotem. Częstotliwość pojawienia się zorzy zależy od warunków pogodowych. Przy sprzyjających, widać ją nawet kilka razy w tygodniu. Co możemy zwiedzić, jeśli jesteśmy już w Murmańsku? Czeka tam na nas chociażby atomowy lodołamacz Lenin czy ogromna statua, upamiętniająca obrońców Sowieckiej Arktyki. Wiele osób uważa samo miasto za przytłaczające ze względu na typowo komunistyczną architekturę, jednak bez wątpienia warto je odwiedzić.
Zorza polarna jest często marzeniem wielu osób, a my jesteśmy zdania, że marzenia trzeba spełniać! Poza tym, że taka wyprawa da nam szansę nie tylko zobaczyć upragnione zjawisko, ale też zwiedzić cudowne i klimatyczne miasta.